1. Welcome to NoFap! We have disabled new forum accounts from being registered for the time being. In the meantime, you can join our weekly accountability groups.
    Dismiss Notice

Ktoś z POLSKI? :)

For Polish language speakers

  1. ConcertConctact

    ConcertConctact Fapstronaut

    29
    9
    3
    Halo witam wszystkich przepraszam, że zawracam wam głowę, ale znowu dotyczy kwestii czy to porno lub wyzwalacz. Otóż są płatki fit marki Sante i na tym opakowaniu jest grafika kobiety. Jest tam rysunek kobiety nagi widać jej kształty. Lubię je jeść i mi smakują. Czy to jest wyzwalacz albo porno ? Na mieście też widziałem naklejki podobne do tych z tego opakowania na szybach budynków co mam robić?
     
  2. Ronag52

    Ronag52 Fapstronaut

    10
    19
    3
    Moim zdaniem nie, ale jeżeli bardzo się tym przejmujesz, to możesz kupić jakiś plastikowy pojemnik i przesypać płatki do niego. Jeżeli wpatrujesz się w ten rysunek i prowokuje Cię do myślenia o P, to faktycznie lepiej będzie się go pozbyć. W innym przypadku myślę, że nie ma sensu szukać problemów na siłę.


    I tak przy okazji, z przyjemnością mogę Was poinformować, że udało mi się osiągnąć ponad 90 dni bez PMO za pierwszym podejściem :cool: Może za jakiś czas napiszę jakieś podsumowanie. Na razie lecę dalej i ewentualnie mogę odpowiedzieć na jakieś pytania :cool:
     
    ConcertConctact likes this.
  3. ConcertConctact

    ConcertConctact Fapstronaut

    29
    9
    3
    Gratuluję Ci tych 90 dni jest to sukces powodzenia w dalszej podróży oraz dziękuję za odpowiedź na mój wątek
     
    Ronag52 likes this.
  4. Gromma

    Gromma New Fapstronaut

    1
    1
    1
    Witam Was moi drodzy.

    Kilka słów o sobie. Zapewne moja historia jest bardzo podobna do waszych.

    Mam 33 lata. Na początku sierpnia oświadczyłem się swojej dziewczynie w Rzymie, po prawie 10 letnim stażu związku. Jest wspaniała, akceptuje mnie takim jakim jestem, jest cudowna.

    Niestety, cały czas mam w głowie to, że ją oszukuję swoim ohydnym nałogiem, który powoduje we mnie obrzydzenie do samego siebie. Dzisiaj dopiero, po latach przymulonego mózgu postanowiłem ostatecznie zawalczyć o siebie.

    Po raz pierwszy od długiego czasu dotarło do mnie, że problemem moich kontaktów seksualnych z moją narzeczoną, że nie jest tak prawdziwym związku, jest to że wolę zapieprzać sobie mózg P oraz kompulsywną M. Nie wiem czy uda mi się wyjść z tego. Długie lata robiłem sobie krzywdę w głowie, ale nie pozwolę, aby mój ohydny nawyk zniszczył nasz związek. Mam dość kłamstw, oszukiwania samego siebie, debilnym tłumaczeniem się.

    Nie wiem co mnie czeka, ale chce uwierzyć że mi się uda.
     
    lord_nelson likes this.
  5. Mr Eko

    Mr Eko Fapstronaut

    872
    1,382
    123
    To dobre przeczucie. pmo z/niszczy każdy związek bez wyjątku. To jak w banku. Nie ma wyjątków. Jak się za słabo i niekonsekwentnie postarasz to zniszczysz to i nie tylko to. Polecam AA (tam jest to samo, tylko, że oni na chandrę mają wódę, a my pmo ) lub ''12 kroków dla chrześcijan'' (podobne do AA na wszystkie uzależnienia. Sam nie wyjdziesz, musisz mieć dobrych przewodników, którzy już zrobili tą drogę.
     
  6. lord_nelson

    lord_nelson Fapstronaut

    47
    227
    33
    W takim razie ona wie jaki naprawdę jesteś, niestety.
    Żyje z Tobą w iluzji :|
     
  7. MarcelProust

    MarcelProust Fapstronaut

    23
    11
    3
    Czesc, ktos z Krakowa tu? Chcialby ktos ze mna isc na jakas wixe, lubie techno
     
  8. ConcertConctact

    ConcertConctact Fapstronaut

    29
    9
    3
    Hej jesteście, jak wam idą poczynania ?
    Wątek trochę ucichł.
     
  9. Bright_eyes

    Bright_eyes Fapstronaut

    11
    24
    18
    Witam wszystkich, dołączam do wątku jako kolejny Polak, może uda się go trochę ożywić
     
    NLSH Warrior likes this.
  10. 0xADi90

    0xADi90 Fapstronaut

    14
    19
    3
    Ja też z Polski.
     
    NLSH Warrior likes this.
  11. BigBadWolf_27

    BigBadWolf_27 Fapstronaut

    Trzymajcie się tam, ja od założenia tego wątku w sumie przeszedłem lekką transformację.

    Byłem typem z fobią społeczną, zamkniętym w czterech ścianach, tracącym czas na granie w gry i regularne używanie pornografii w formie ucieczki od świata zewnętrznego. Mogę śmiało powiedzieć, że głównie przez to zamknąłem się w sobie, nie miałem motywacji do zrobienia czegokolwiek ze swoim życiem, dochodziło nawet do skrajnych sytuacji, jak na przykład strach przed wyjściem z domu, ataki paniki i stany depresyjne...

    Teraz mam pracę którą lubię, codzienny kontakt z ludźmi, cele i plany na przyszłość, łącznie z marzeniami (tymi "na teraz" oraz "długoterminowymi"). Mam dziewczynę, wychodzę ze strefy komfortu na płaszczyźnie zawodowej i osobistej, relacje z rodziną i przyjaciółmi mi się polepszyły, czuję że żyję "naprawdę" i nie ogranicza mnie ten syf...

    Nie jestem już skrajnym purystą, ale od porno samego w sobie trzymam się z daleka. To forum dużo pomogło, ale nikt za was nie przezwycięży nawyków, ja się przekonywałem o tym wielokrotnie, chociaż wiele osób mi niesamowicie pomogło i nawet "przepychało za progi" kiedy było krucho.

    Nie siedźcie z własnymi myślami, wyrażajcie siebie, choćby anonimowo, edukujcie się w temacie, poznajcie od podszewki co to robi z waszym mózgiem, polecam "Your Brain On Porn", totalna podstawa podstaw jeśli chodzi o ruch NoFap i otwierająca oczy lektura.

    No i po prostu żyjcie swoim życiem, z tygodnia na tydzień jest coraz łatwiej a różnica w samopoczuciu jest warta zachodu!
     
    Ronag52, NLSH Warrior and Cyber Ćpun like this.
  12. Ronag52

    Ronag52 Fapstronaut

    10
    19
    3
    Hej. W tym miesiącu minie rok odkąd po raz pierwszy podjąłem się abstynencji od PMO (tutaj znajdziecie mój 1 post). Udało mi się osiągnąć ponad 100 dni za pierwszym podejściem i byłem przekonany, że pokonałem nałóg. Niestety, ale myliłem się.

    Od tamtego momentu ciężko było mi przekroczyć 2 tygodnie. Ciągle znajdowałem jakieś wymówki. Przestałem się udzielać tutaj oraz na Reddicie i myślę, że to miało wpływ na moją motywację.

    Tym razem celuję w minimum 9 miesięcy. Już wiem, że 90 dni w moim przypadku, to stanowczo za mało. Nie powinno mnie to dziwić, skoro zmagam się z PMO od ponad 10 lat. Jestem zadowolony z tego, że udało mi się ograniczyć PMO z kilku razy dziennie do jednego razu co kilka dni, ale wciąż odczuwam negatywne skutki, które opisałem w swoim 1 poście.

    Mam nadzieję, że osoby, które były tu parę miesięcy temu wciąż walczą. Tak jak wcześniej, jeżeli ktoś ma ochotę porozmawiać, to zawsze z chęcią powymieniam się wiadomościami przez PW.
     
    ConcertConctact and NLSH Warrior like this.
  13. MeRentaMazo

    MeRentaMazo New Fapstronaut

    4
    1
    3
    Witam wszystkich,
    chciałbym prosić Was o poradę. Od ponad roku staram się walczyć z nałogiem. W przeciągu roku udało mi się wytrzymać bez PMO raz ponad 20 dni oraz z parę razy 10 dni pod rząd. Mam etapy że nie robię tego przez 2-4 dni, później znowu ulegam pokusie i tak w kółko. Sytuacja co prawdę lekko się poprawiła ponieważ rok temu miałem ED, mój penis nigdy nie był sztywny. Obecnie czasami mam poranne wzwody i w kontakcie z kobietami udaje mi się utrzymać erekcję. Niestety ta erekcja trwa zaledwie około 2 minut (przed problemami z nałogiem parę lat temu normalnie wytrzymywałem ponad 10 minut). Czy ktoś z Was wcześniej mając ED zmagał się później w z przedwczesnym wytryskiem? Czy to normalny etap?

    Mam również drugie pytanie. Czy ktoś z Was korzystał może z usług seksuologa? Jako że sam nie radzę sobie rozwiązać tego problemu myślałem aby udać się do specjalisty. Wiecie może jak wygląda takie leczenie?

    Dzięki za pomoc :)
     
  14. Bright_eyes

    Bright_eyes Fapstronaut

    11
    24
    18
    Odpisuję z opóźnieniem, ale mam nadzieję, że coś komuś pomogę. Wydaje mi się, że gratyfikacja seksualna porno+masturbacja jest jednym z czynników wpływających na przedwczesny wytrysk, chociażby z powodu nagłego i bardzo intensywnego wyrzutu dopaminy oraz spowodowanego tym "celowania" w jak najszybszą gratyfikację. Pamiętam, że w najlepszym okresie NoFap zbliżałem się do 180 dni, niestety ostatecznie i tak pękłem. Jest jakaś mądrość w terapii narkomanów, że wiele ośrodków daje odznaczenia za 30, a następnie 90 dni abstynencji, jako symbol pewnego przełamania schematu oraz (tak mi się wydaje) zachętę do odzyskiwania przez nałogowca poczucia sprawczości w swoim postępowaniu. Piszę te słowa nie po to, by stawiać znak równości między nami a np. heroinistami, tylko by zwrócić uwagę na pewne wspólne mechanizmy. Z tego co się orientuję, 180 dni (czyli pół roku) to ten czas, po którym zaczynają zanikać "stare"
    ścieżki neuronalne w naszym mózgu, te związane z nałogiem i szukaniem natychmiastowej gratyfikacji. Polecam każdemu zapoznanie się z pracami na temat neuroplastyczności. Ale wracając do tematu - ja osobiście każdemu polecam przynajmniej 180 dni twardego resetu, bez szukania seksu w realnym życiu, a nawet odcięciem się od mediów społecznościowych (panny świecące biustem na IG i takie tam). W tym okresie kluczowe jest wytworzenie przez nas nowych, zdrowych nawyków postępowania, aktywności fizycznej i umysłowej, sposobów rozładowywania napięcia, aby nasz mózg miał cały czas "do dyspozycji" jakieś nowe ścieżki neuronalne i nie musiał kurczowo trzymać się starych, destruktywnych nawyków.
     

Share This Page