Jak w tytule. Jestem ciekaw czy easy mode działa i po jakim czasie bo osobiscie mam problem z masturbacja i czuje ze nie dam rady tego narazie wykorzenic. Pare miesiecy temu udalo mi sie wytrzymac 29 dni bez porno ale sie masturbowalem i nie widzialem specjalnie jakihs supermocy, jedynie psychicznie lepiej funkcjonowalem.
Nie wiem dokładnie co masz na myśli, pisząc easy mode. Opisz twoje uzależnienie, mam już nieco doświadczenia, postaram się pomóc.
Nofap easy mode to jeden z rodzajów nofapu. W nim dozwolona jest masturbacja i seks natomiast zostaje wycofana pornografia. Mało jest relacji innych osob z tego sposobu. Natomiast wiem że też jest możliwa regeneracja mozgu z wycofajac jedynie pornografie. Z powodu malego zainteresowania tym sposobem niewiem po jakim czasie moge widziec efekty zdrowienia czy to bedzie poltora miesiaca czy dwa miesiace. Mam problem z kompulsywna masturbacja i nie potrafie sobie z nia poradzic dlatego proboje ten sposob. Wiem też ze masturbujac sie bardziej narazam sie na powrot do pornografii ale nie widze narazie innego wyjscia wobec siebie. Pozdrawiam
Jeśli chodzi o moj nofap to walcze juz od 8 lat i najdluzej bez porno i masturbacji wytrzymalem 1,5 miesiaca i czulem sie fenomenalnie dobrze. Niestety od 1,5 roku pojawil sie wiekszy problem z masturbacja i nie potrafie za cholere sobie z nia poradzic i licze na to ze jak pojawia sie efekty zdrowienia od odstawienia samej pornografii to dam rade sie jej pozbyc. Słyszalem tez o takim ruchu w internecie mniej popularnym od nofap ktory nazywa sie "no_porn" i polega to na wykluczeniu samej pornografii. Myslalem tez o semen retention czyli benefitach pochodzacych ze wstrzymania nasienia ale srednio jestem do tego przekonany bo ludzie przeciez tez moga uprawiac seks na nofap i funkcjonuja normalnie. Jakbys mogl odniesc sie do semen retention co o tym myslisz i czy gra jest warta swieczki to bede ci wdzieczny
Nauka nie potwierdziła pozytywnych działań semen retention. Ale też nie obaliła. Po prostu brak badań w tej dziedzinie. Wygrzebałem jakieś opracowanie, lub metaanalizę i powoływali się na te sławne chińskie badanie gdzie po tygodniu wzrastał test. Nauka niewiele tu pomoże. Semen retention sam przyjąłem jako własną strategię. Na początku też się czaiłem. Próbowałem bez P, ale z M - ale skończyło się tym, że całe moje ciało wołało o filmy. Najlepsze miałem osiągnięcia, gdy eliminowałem jedno i drugie. Już kilka lat temu, udało mi się miesiąc wytrzymać. Miałem sny itd. Od 2 lat, próbuje na poważnie rzucić i jestem na dobrej drodze. Udało mi się wytrzymać 3 miesiące bez P, bez M i bez O. Ale popełniłem mały błąd z niewiedzy. A mianowicie, robiłem coś co na tym forum nazywają EDGING - czyli podtrzymywanie pobudzenia przez długi czas. To jak się okazuje, bardzo niszczycielska praktyka. Teraz, potrzebuje semen retention przynajmniej pół roku. Zasady zdrowego semen retention, o ile nie planujesz zostać mnichem - są następujące. Nie doprowadzasz się sam do wytrysku. Koniec. Jeżeli nawiedzi Ciebie w snach - to dobrze, po prostu organizm wyrzuca sam z siebie to co konieczne. Jeżeli masz, lub poznasz dziewczynę - nie mów jej o nofap tylko ciesz się życiem. O ile oczywiście zdołasz - bo taka jest właśnie ciemna strona tego g. Ezoteryczne korzyści mnie nie przekonują. Są tu tacy, co opisją techniki jak uniemożliwić nocne zmazy. No ale ty chcesz skończyć z nałogiem, a nie odzyskiwać energię Kundalini, czy jakoś tak. Semen retention, lub po prostu brak PMO - to także technika stosowana przez seksuologów. Nasz krajowy autorytet - Lew Starowicz także, w jakimś wywiadzie wspominał, że porzucenie wszelkiej autoseksualności wykorzystuje w pracy z pacjentami. M włącza dopiero na sam koniec, ale bez fantazji i bodźców wzrokowych. Aby podołać zadaniu, jedynie samokontrola nie wystarczy. Trzeba jej pomóc. W takim celu najlepiej zamontuj sobie blokady w komputerze. Polecam Cold Turkey, oraz Plucky. Tu na forum znajdziesz poradniki, co i jak. Najtrudniej zablokować telefon. Ja po prostu sam sobie zakazałem na nim używać internetu. To najlepsza blokada. Bo ochrony rodzicielskie nie są zbyt idealne. Bo tak na logikę. Uzależnienie jakim jest PMO, jest bardzo trudne do wyrugowania. Bo narkotyk jest zbyt łatwo dostępny i ukrywanie się z tym nałogiem zbyt łatwe. Tak naprawdę tylko ty sam wiesz jak trudno z tym żyć i tylko ty możesz cokolwiek z tym zrobić. Dlatego utrudnij sobie dostęp do narkotyku i nie wykonuj czynności z nim związanych. Alkoholik uczący się życia w trzeźwości nie chodzi do baru na kawę. Jak masz jakieś pytania, albo chcesz abym ci się pomógł przygotować, lub po prostu wesprzeć - pisz śmiało do mnie, ja tu co jakiś czas zaglądam.
Próbuje walczyc z porno i ograniczam je jak moge ale z masturbacja nie potrafie sobie wgl poradzic. Zna ktoś jakieś metody na kompulsywna mastrubacje? Z tego co wiem to pomaga bycie stale zajetym i chyba aktywnosc fizyczna ale mi tak srednio mi sie chce i juz wiele razy probowalem a potem rezygnowalem bo mam slomiany zapal. Choruje tez powaznie psychicznie i to bardzo utrudnia caly proces walki z porno. wytrzymuje obecnie jeden dzien bez MO, ale walka z porno nie wykluczajac masturbacji jest naprawde ciezka. Ostatnio wydluzam okresy od wpadek z porno o pare dni co wpadke. Kiedys myslalem ze uzaleznienie od porno jest moim glownym problemem powodujacym skrajne lenistwo brak samorozwoju zyciowego, ale wiem ze moja choroba psychiczna tez ma na moje funkcjonowanie ogromny wplyw. Niemniej po doswiadczeniach z najdluzszymi okresami bez pmo wiem ze nofap jest jedyna droga do normalnego funkcjonowania. Ta choroba i uzalenienie od pmo polaczone razem bardzo mi utrudniaja zycie. Gdybym byl na swoim bez pomocy rodzicow to wiem ze bardzo srednio bym sobie radzil. Mam duze problemy zeby zabrac sie za robote w domu. Chociaz ostatnio jest lepiej i to dosc znacznie. Bardzo ale to bardzo zalezy mi na tych benefitach z rzucenia porno bo dzieki nim moglbym prowadzic normalne zycie nawet mimo choroby. Nie mam pomyslow wiecej na walke z MO, natomiast wiem ze z porno bedzie mi latwiej z czasem ograniczac i wydluzac okresy miedzy wpadkami. Mój aktualny plan to ograniczenie porno i wydluzanie okresow bez wpadek i pogodzenie sie z tym ze nie dam narazie sobie rady z MO, nastepnie kiedy minie juz dluzszy czas i pojawia sie benefity to wiem ze bede mial sile i motywacje do zerwania z MO. Aktualnie ciezko mi znalesc jakies pozytywne zajecie ktore by mnie pochlonelo a nie utrudnialo walke z porno. Wiele osob wspomina o budowaniu dobrych nawykow ale to mi nie wychodzi. Slyszalem tez ze idelny wynik czyli te magiczne 90 dni to po czesci bzdura. Pojedyncze wpadki od pmo po okresie np 30 dni nie wplywaja tak destrukcyjnie jak maratony ogladania porno. Takze podsumowujac ten post bardzo prosze o rady ktore moglyby mi pomoc wygrac z masturbacja. Pozdrawiam
Miałem (mam?) podobną sytuację jak autor. Też się zmagam z PMO, też mam zdiagnozowane zaburzenia psychiczne. Zostawienie masturbacji bez porno będzie wymagało od Ciebie większej siły woli niż całkowite zrezygnowanie z tego całego gówna. Będę się pojawiać wymówki, że może jednak do zdjęcia to nie porno i inne poronione pomysły. Trzeba odciąć aż osiągnie się swój cel. Aktywność fizyczna pomoże Ci odciążyć głowę choć na 30-60 minut dziennie - to już jest sporo. Skoro Ci się nie chce to znaczy, że potrzebujesz tego. Nie popełniaj błędu za mocnego uwierzenia w NOFAP. Byłem na tym kilkaset dni i zasmucę Cię - Nie dostaniesz żadnych supermocy. Będzie Ci się bardziej chciało i będziesz miał więcej czasu. Te opowieści o tym, że dziewczyny same będą zagadywać, a Twój poziom testosteronu wyskoczy poza skale wsadź sobie między bajki. Dla mnie pozytywnym zajęciem dzięki któremu nie myślę o porno jest praca (oczywistość) i siłownia. Wyznacz cel, realizuj go, a jak coś spierdolisz to następnego dnia robisz to co trzeba. Aż osiągniesz zamierzony cel PS wybaczcie za odkopanie
Parę lat temu udało mi się doświadczyć benefitow nofap i czułem się wspaniałe. Teraz mam największy problem z sama masturbacja bo pornografie potrafię odstawić na jakiś tydzień. Natomiast gdy walczę z masturbacja to wytrzymuje dwa dni I w drugim dniu czuje bardzo mocne napięcie. Pomyśle nad jakimiś ćwiczeniami. Bardzo mi ciężko jak przychodzi ochota bo potrafi trzymać czasami caly dzień i następnego też jest silna. Jestem już zmęczony całą tą walką bo nie widzę efektów, chociażby zmniejszenia częstotliwości masturbacji. Już od 8 lat próbuje się wyrwać z pmo a od ostatniego roku zauważyłem że nie potrafię już wgl odstawić masturbacji, a wcześniej się udawało. Co jakiś czas znajduje jakieś obejście w telefonie do pornografii. Czuje się strasznie osamotniony z tym problemem, jeszcze jak inni mi mówią że nikt tego za mnie nie zrobi to mnie wgl to dobiją. Z pozytywnych rzeczy ostatnio udało mi się odstawić alkohol całkowicie.
Też walczę od kilku dni, ale daję rady. Pomaga mi to: 1. robię min. 200 pompek dziennie. do tego czasami siłka lub basen, ale pompki są zawsze. 2. czytam książki / czasopisma, nie w telefonie. Sieci społecznościowe I podobne źródła informacji nie pomagają w no fapu. 3. gotuje sobie jedzenia, sprzątam itp.. a kiedy to robię to nierobię nic inszego tylko full focus w te czynności. Ważne jest żeby nie jeść fast foody. Trzeba uświadomić sobie, że porno i masturbacja niesą naszym jedynym uzależnieniem, musimy je zwalczać wszystkie naraz (dopamin detox). Niejest łatwo ale krok po kroku da się. Czasami wroce do sieci społecznościowych, ale potym znowu je wyłaczam i wytrzymuje dłużej. Dacie rade panowie trzeba myśleć na to, że robicie to dla siebie, i możecie być z siebie dumni.
